To jest takie modne ostatnio, wstawianie na bloga ubrań w jakich się chodziło danego dnia, więc ja też tak zrobię, postaram się przynajmniej w 1% wam przekazać mój dzisiejszy wygląd. Więc, przejdźmy do meritum sprawy.
Co do spodni to miałam dziś na sobie identyczne, tylko dżinsowe. Ogólnie to dzień zajebiście spędziłam, na pikniku z pipkami <3 Było mega, dopóki Izuś nie dostała kijem od golfa po nosku i musiałam zapierdalać po całym Powiślu i zagadywać do jakichś ludzi po chusteczki o.o Ale się ułożyło, więc sobotę zaliczam do udanych. A wy jak spędziliście 2 kwietnia? Zaraz może jeszcze dodam jakąś notkę o prima aprillis, bo nie mam co robić. ;)
Комментариев нет:
Отправить комментарий